wtorek, 30 września 2014

MakeUp - Fiolet z zielenią i pomarańczem


Moja nowa cudna zabaweczka czyli pigment Inglot nr 85 w roli głównej. To chyba będzie produkt najczęściej męczony przeze mnie od teraz...
Daje przepiękny efekt na oku... 

Do tego pomoc paletki ZOEVA w neutralnych odcieniach oraz pigment z KOBO Violet Blush.

Niestety moje rzęsy są aktualnie w stanie opłakanym - początkowa faza kuracji BodetkoLash. Mam nadzieję, że teraz to już będzie tylko lepiej.



Inglotowskie cudeńko - piekne bordo brąz opalizujacy na zielono.
 Dla mnie ten pigment, z resztą jak i poprzedni http://byyellowbutterfly.blogspot.com/2014/09/makeup-rozowe-zoto-z-dodatkiem-fioletu.html to czysta magia! 
Raz bordo, raz brąz raz pomarańcz a innym razem patrzę i widzę zieleń a nawet i niebieski. 
Zachwycam się nim za każdym razem kiedy mam go na oczach.

Cena - 33zł
Dostępność - stoiska i salony Inglot, sklep internetowy 


-------------------------------------


Na usta nałożyłam pomadkę z Essence. 




Podoba Wam się taki opalizujący efekt czy wolicie matowe powieki? 
Pozdrawiam!
Do następnego!


4 komentarze: