Wczoraj sprzątałam w pokoju i napatoczyłam się na paletki Sleek'a.
Skrzętnie wycierając każdą z nich stwierdziłam - Boże! Przecież ja ich w ogóle nie używam...
I tak oto jedna z nich wpadając mi w ręce gra rolę główną na mych oczach...
Wszystkie cienie pochodzą z tej własnie paletki, której asystuje Mary Lou Manizer w wewnętrznym kąciku.
Usta dzisiaj w delikatnym różowym odcieniu - nowy nabytek NYX lip butter w kolorze Apple Strudel. Bardzo przyjemna konsystencja - dla osoby takiej jak ja, która nie lubi jak coś się tam klei na ustach idealny. Czułam jakbym miała masełko z nivea na ustach. Daje ładny efekt i przy okazji nawilża.
Taka kolorowa odskocznia od codziennych brązowych makijaży - z kolorami można szaleć bo w końcu mamy lato!
Buziaki dla Was i pozdrawiam!
piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuń