Chciałam Wam przedstawić kredki do oczu, które mimo wszystko są moim niedawnym zakupem są już moimi głównymi elementami makijaży.
Kredki te są zapewne wychwalane przez prawie wszystkie dziewczyny zajmujące się lub lubujące się w makijażach.
Kredka Jumbo NYX Milk - cena 17.99
Stosuję ją jako bazę pod cienie - szczególnie dobrze sprawdza się pod cienie mało na pigmentowane jasne, matowe i kolorowe, które stają się jeszcze bardziej soczystymi odcieniami dzięki niej. Stosuję ją również pod łuk brwiowy - delikatny efekt rozjaśnienia czyli lifting oka. Kiedyś nie stosowałam tego tricku, ale faktycznie jest różnica w wyglądzie oka. Bardzo dobrze ta kredka również spisuje się na linii wodnej oka, jednak ja wolę w tym miejscu bardziej cieliste odcienie.
Jak dla mnie to na prawdę zasłużony ulubieniec.
Kredka AVON Shock (black and turquise) - cena 14,99
Oj, to jest kredka która zachwyca mnie pod każdym względem... Pigmentacja! Trwałość! Nie mogłam uwierzyć, że nie mogę jej zmyć przy wieczornym demakijażu po całym dniu jej noszenia! To był dla mnie shock! Zarówno ta czarna jak i turkusowa są świetne! Jak dla mnie to jedyna czarna kredka jakiej będę używać! Sprawdza się też dobrze jako baza pod cienie, świetnie się rozciera i łączy z cieniem. Mam tylko jeden problem z nią - jej wydajność... Mam ją od miesiąca a już ją dwa razy temperowałam - ona jest bardzo miękka poprzez żelową formułę i przez to jest mało wydajna. Ale jej zalety wynagradzają mi w zupełności jej wydajność.
Polecam spróbować, żałuję tylko że nie ma brązowego koloru tej kredki...
A Wy jakie macie swoje ulubione kredki do oczu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz