Dzisiaj do zaproponowania mam makijaż dość ciemny i powiedziałabym nie na co dzień - chyba, że jest wśród Was jakaś odważna...
Czerń, granat, mięta oraz lekki akcent różowego cienia myślę ładnie podkreśli oko na wieczorne wyjście.
Dawno zapomniane przeze mnie Sleeki dzisiaj postanowiłam odkurzyć... Na oczach również cienie MIYO oraz miętowy cień PierreRene.
Niebieskie cienie na górnej powiece to "trójka" MIYO, miętowy cień to PierreRene Cucumber Green nałożony na białą kredkę z Bell, różowy cień oraz czerń to Sleek.
Rzadko ostatnio maluję się na kolorowo, raczej brązy Inglotowe są u mnie w codziennym użyciu, ale spodobało mi się takie wydanie :)
A Wam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz