wtorek, 26 maja 2015

MakeUp - Nie taki zwyklak straszny...


Prawdą jest, że nie lubię dodawać brązowych makijaży - może na wyrost stwierdzam, że chyba każdy kto ma brązowe cienie, dwa pędzle albo nawet palce potrafiłby zrobić ładny makijaż oka. 
Większą satysfakcję czuję przy zabawie z kolorem - łączyć, dobierać, rozcierać i dokładać. 

Poza tym mam wrażenie, że mimo mojej obszernej kolekcji tych "zwykłych" cieni na zdjęciu wychodzą jako jedna brązowa plama - być może to tylko moje odczucia, ale będę się starała przekonywać by pokazywać i takie zwykłe makijaże.

Zapraszam



Cały ten makijaż jest wykonany dwoma cieniami i jednym pigmentem - więc i przy małej ilości kosmetyków zawsze można coś stworzyć. 
Paletka Zoeva Naturally Yours - cień biały w wewnętrznym kąciku, na całą powiekę cień bordowy oraz pigment KOBO Sea Shell - do tego eyeliner żelowy na linie wodne, tusz i gotowe! 










Lubię osobiście takie mocne podkreślone oko, jednak po jakimś czasie eyeliner strasznie spływa mi w wewnętrzny kącik - polecacie jakiś wodoodporny żelowy eyeliner?
Ten też jest wodoodporny, ale mimo to spływa...



Do następnego! 


4 komentarze:

  1. Baaardzo ładny :D Też nie przywykłam do dodawania dziennych makijaży na bloga, ale powoli się przełamuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam brązy na oku :] Mam żelowy eyeliner z maybelline i jest spoko do robienia kresek, na linie wodną nie nakładałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie mam ten z maybelline i tak go wszyscy chwalą a mi jakoś nie bardzo :/

      Usuń