Jakiś czas temu będąc w Douglasie kupiłam sobie pomadkę matową do ust, którą poleciła mi Pani jako zamiennik słynnej już Bojouris Rounge Velvet Edition.
Tańsza, równie dobra i też duży wybór kolorów.
Zachwyciła mnie na tyle by dokupić inne kolory!
Pomalowałam się nią pierwszy raz kiedy gdy wychodziłam do znajomych - jedliśmy, piliśmy, a w międzyczasie ja spoglądałam co chwila w lusterko czy ona jeszcze tam jest.
Spytacie - i co? - I była!
W mojej kolekcji tych pomadek znajduje się 5 (z 11) kolorów - 3 róże i 2 czerwienie.
A prezentują się tak:
***Amsterdam - piękna koralowa czerwień***
*** Antwerp - brzoskwiniowy odcień pomadki z koralowym odcieniem ***
*** Istanbul - jasny brudny róż ***
*** San Paulo - ten odcień to brudny róż ***
*** Monte Carlo - soczysta czerwień ***
Mój ulubiony to San Paulo, Antwerp i Amsterdam!
Mam te kolory od niedawna, ale z tymi trzema nie mogę się rozstać...
A według Was - który najbardziej mi pasuje?
Cena - w Douglas - 31,50zł w sklepie Cocolita.pl 25.90zł
Trwałość - 4,5 godzin
Bardzo ładnie schodzi z ust - nie ma mowy o brzydkiej obramówce i wytartym środku.
Konsystencja - krem, mus.
Pigmentacja - świetna - jedno maźnięcie starcza by pokryć całe usta.
Aplikator - gąbeczka jak przy błyszczykach.
Czy wysusza usta? Nie wiem... Odkąd noszę różne produkty do ust dbam o nie i zawsze nakładam balsam na nie by nie było mowy o suchych skórkach oraz peelinguję.
Ja je KOCHAM i nie oddam za żadną cenę!
Zawsze jakiś kolor towarzyszy mi w torebce.
Macie? Lubicie?
Do następnego!
Świetnie są napigmentowane :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem najładniej Ci w Istanbule :)
OdpowiedzUsuń