Moje upodobania co do makijażu oka jest dla niektórych osób dość dziwna.
Na początku mojej przygody z makijażem nie lubiłam perłowych cieni - szczególnie Sleek'a, nigdy w życiu nie użyłabym niebieskich cieni ani różowych, do srebra na oku też szczególnie nie pałam miłością, ale cóż...
Trzeba próbować wszystkiego i się przekonywać!
To jest chyba jeden jedyny perłowy odcień niebieskiego, który jestem w stanie nałożyć i nie wydaje mi się bazarowy- to cień z paletki Sleek Circus. Nałożony na czarną kredkę - tradycyjnie z Avonu daje jeszcze ładniejszy efekt. Zastosowałam tu rówmież pigmenty opalizujące z KOBO - fioletowy i niebieski w wewnętrznych kącikach.
Na ustach pozostałości podkładu i rumiankowa pomadka z Alterry.
Niestety ostatnio nie lubię się z moimi brwiami i nie potrafię ich okiełznać co przyprawia mnie o ból głowy.
Lubicie takie kolorowe makijaże?
Mam nadzieję, że przypadł Wam do gustu :)
Buziole i do następnego!
Jak pięknie wydobywa kolor Twoich oczu! Super! :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądałby do granatowego kombinezonu letniego i gladkiego kucyka :)
OdpowiedzUsuńatelierkobiet.blogspot.com
Ja jestem fanką wszelakich kolorowych makijaży więc ten jak najbardziej trafia w moje gusta <3 Podoba mi się strasznie Twoje dokładne rozcieranie cieni, pozazdrościć :D
OdpowiedzUsuń