Cienie Inglota nadal mnie zachwycają, tak samo jak pigment opalizujący KOBO Sea Shell, który umieściłam w wewnętrznym kąciku - niestety ciężko uchwycić jego piękno...
Chyba fiolety są takim zastępczym brązem na oku - są kolorem najbardziej akceptowanym zaraz po nudziakach - prawda?
Mam nadzieję że Wam się
spodoba taka propozycja.
Buziaki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz