Ostatnio w łapki w drogerii wpadła mi w ręce nowa paletka z MySecret o nazwie Shake Colors. Istnieje kilka skomponowanych poczwórnych paletek cieni od naturalnych po mocne żywe kolory - ja wybrałam pastelowe odcienie.
I udało mi się z nich wyczarować kolorowe makijaże - w mocniejszej wersji i delikatniejszej.
Paletka ma ciekawie skomponowane barwy przez co można stworzyć z niej kilka propozycji.
Jednak jest to moja pierwsza w kolekcji paletka tej firmy i niestety, ale szczerze to mam mieszane uczucia.
Cena - 11,99 zł
Dostępność - wyłącznie Drogeria Natura
Jeśli chodzi o pigmentację to jak na zdjęciu poniżej możemy zauważyć, że zielone odcienie są dużo lepiej na pigmentowane niż pozostałe.
Cienie są dość twarde, kredowate - po nałożeniu na powiekę wyglądają dobrze (na dobrej bazie - najlepiej kredce NYX Milk lub innej białej bazie), ale przy rozcieraniu giną.
Sypią się z pędzla jakby były za suche - i tu o dziwo znowu zielone cienie są górą, bo wydają się mieć bardziej mokrą konsystencję od róży. Od czego to zależy nie wiem...
O ile cieni zielonych można powiedzieć jest przyjemność używać, to róż i fiolet dla mnie to męka...
-----------------------------------------------
Na ustach matowa pomadka z Golden Rose w odcieniu 04.
Posiadacie jakieś paletki z tej serii My Secret?
Jeśli tak to jakie są Wasze wrażenia?
Makijaże wyszły Ci ślicznie, mi wpadła w oko zwłaszcza ta mocniejsza wersja :). Właśnie z paletkami sama mam często ten sam problem, płacisz za całość, a tu w zasadzie używa się tylko 1-2 kolory, które są rzeczywiście widoczne...
OdpowiedzUsuń