Dzisiaj już ostatni przed Świętami Bożego Narodzenia makijaż.
Tym razem propozycja w odcieniach złota i brzoskwini do tego klasyczna kreska i gotowe!
Taka propozycja ostatniej szansy - wystarczy mieć złoty pigment lub cień, a w istocie można go zastąpić każdym innym kolorem ze względu na uniwersalność całej otoczki.
Na usta wystarczy nałożyć cielistą pomadkę - moim skromnym zdaniem ryzyko związane z kolorowymi ustami na kolację Wigilijną jest dość duże - jemy tłuste dość potrawy, pijemy i rozmawiamy więc większość produktów do ust nie wytrzyma takiej próby... No chyba, że idziemy na godzinkę :)
Życzę Wam wesołych i spokojnych Świąt :)
Piękny, bardzo wyrazisty!
OdpowiedzUsuń